Jedynie kosmetyczne zmiany w nadzorze nad kasami
Sejm przyjął ustawę, która wprowadza zmiany w ustawie o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych wymuszone przez Trybunał Konstytucyjny, który latem 2015 r. uznał, że jeden z przepisów ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych jest niekonstytucyjny, bo ustawa ta nie zawiera szczególnych rozwiązań dotyczących nadzoru nad małymi kasami.
Projektu zmiany ustawy nie wniósł do sejmu rząd a grupa posłów, nastąpiło to zresztą w praktycznie w ostatniej chwili, bo jeżeli nowe regulacje nie wejdą w życie do połowy lutego tego roku, to przepis wprowadzający nadzór nad kasami i Kasą Krajową utraci moc obowiązującą.
Pierwotnie projekt ustawy przewidywał zwiększenie roli kontroli Kasy Krajowej w małych kasach w nadzorze sprawowanym nad nimi przez Komisję Nadzoru Finansowego, jednak sejmowa Komisja Finansów Publicznych, zresztą na wniosek posła reprezentującego posłów, którzy wystąpili z inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie, zrezygnowała z tego pomysłu.
W efekcie rola Kasy Krajowej i Komisji Nadzoru Finansowego w kontroli i nadzorze nad kasami pozostanie taka sama bez względu na wielkość kas. Natomiast na żadnym etapie nikt nie postulował przeniesienia nadzoru nad małymi kasami z Komisji Nadzoru Finansowego na Kasę Krajową, bo ta ostatnia nie jest obecnie organem nadzoru i jej uprawnienia mają wyłącznie charakter kontrolny i stabilizacyjny, a nie nadzorczy. Wszystkie narzędzia nadzorcze posiada wyłącznie Komisja Nadzoru Finansowego. Co się zatem rzeczywiście zmieni po zaakceptowaniu uchwalonej przez sejm ustawy przez senat i prezydenta oraz jej opublikowaniu i wejściu w życie?
Przede wszystkim ustawodawca przesądzi, że małe kasy to kasy, które mają nie więcej niż 20 mln złotych aktywów i nie więcej niż 10 tysięcy członków, dotychczas bowiem, choć często w dyskusjach o kasach wskazywano na specyfikę małych kas, to nie było ustawowej definicji, pozwalającej ocenić, które kasy należy uznać za małe.
Nadzór będzie musiał uwzględniać zasadę proporcjonalności i adekwatności stosowanych przez siebie środków nadzorczych w stosunku do kas i Kasy Krajowej oraz dążyć do stosowania środków łagodniejszych, jeżeli zastosowanie środków nadzorczych ostrzejszych lub głębiej ingerujących w autonomię kas i Kasy Krajowej nie jest niezbędne. Przyjęcie takiej zasady powinno sprzyjać powstaniu bardziej partnerskich relacji między Komisją Nadzoru Finansowego a kasami i Kasą Krajową, bo często w przeszłości poszczególne rozstrzygnięcia Komisji Nadzoru Finansowego budziły głębokie wątpliwości i sprzeciw kas i reprezentującej je Kasy Krajowej.
Ponadto zarówno obowiązki informacyjne jak i szczególne zasady rachunkowości powinny uwzględniać skalę działalności i ryzyko związane z działalnością poszczególnych kas. W efekcie przyjęte przez sejm zmiany trudno uznać za fundamentalne. Choć, co do zasady nie zmieniają mechanizmów nadzorczych stosowanych przez Komisję Nadzoru i przyznanych jej uprawnień nadzorczych, to jednak mogą wpłynąć na bardziej wyważony sposób ich stosowania i to należy uznać za największą wartość przyjętych przez sejm rozwiązań, nawet jeżeli nie rozwiązują one wszystkich problemów zgłaszanych w stosunku do obecnie obowiązujących rozwiązań prawnych przez kasy i reprezentującą je Kasę Krajową, a także przez przedstawicieli doktryny i organu nadzoru.
Szkoda jednak, że projekt ten wpłynął do sejmu tak późno, tuż przed upływem terminu zakreślonego przez Trybunał Konstytucyjny, co znacznie ograniczyło zakres zmian w regulacjach dotyczących kas, które ostatecznie zostały przyjęte przez sejm. Jednocześnie wybór drogi inicjatywy poselskiej wpłynął na to, że projekt zanim trafił do sejmu nie był przedmiotem konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych, co uniemożliwiło udział w tym procesie wszystkim zainteresowanym, którzy mogli swoje uwagi zgłaszać dopiero w toku prac nad projektem w sejmie.
Czytaj oryginalny artykuł na: http://www.stefczyk.info/blogi/okiem-prawnika/jedynie-kosmetyczne-zmiany-w-nadzorze-nad-kasami,19192611219#ixzz4fNld6mkM