Mimo, że Polska była wśród pierwszych krajów zmierzyły się z narastającym kryzysem demograficznym, to pozytywne efekty tych działań zaczynają być coraz mniejsze. Odmiennie niż na przykład we Francji, nie udało nam się zwiększyć liczby urodzeń, na co istotny wpływ ma także fala emigracji zarobkowej, po przystąpieniu Polski o Unii Europejskiej i otwarciu rynku pracy dla Polaków przez część krajów „starej” UE. Ponadto nie udało nam się zakończyć reformy emerytalnej (wciąż brak jest regulacji dotyczącej wypłat emerytur dożywotnich), część regulacji została uchwalona ze znacznym opóźnieniem w stosunku do pierwotnych planów (w szczególności rozwiązania dotyczące emerytur pomostowych), co przyniosło istotne negatywne skutki, a ponadto już w 2001 r. rozpoczęto ograniczenie zakresu obowiązywania powszechnego zreformowanego systemu. W efekcie wyłączono z niego członków służb mundurowych (pierwotnie podejmujący służbę po wprowadzeniu reformy stanowili część systemu powszechnego), prokuratorów (którzy uzyskali system zaopatrzeniowy, analogicznie jak wcześniej sędziowie), górników (po protestach przed wyborami 2005 r.). Opóźnienie w uchwaleniu regulacji dotyczących emerytur pomostowych, poza wywalczeniem przez górników specjalnego systemu, przyniosło także zwiększenie liczby osób uprawnionych do skorzystania z wcześniejszej emerytury na dotychczasowych zasadach, a także wprowadzenie rozwiązania przerzucającego większość finansowania emerytur pomostowych z pracodawców (którzy opłacają z tego tytułu symboliczną składkę) na Skarb Państwa.
Jeszcze poważniejsze konsekwencje może mieć brak regulacji dotyczącej wypłaty dożywotnich emerytur kapitałowych. W 2008 skutecznie uchwalono, co prawda specjalne rozwiązanie dla kobiet przechodzących na emerytury przed osiągnięciem wieku 65 lat, w postaci okresowych emerytur kapitałowych wypłacanych przez otwarte fundusze emerytalne, ale regulacja dotycząca dożywotnich emerytur kapitałowych, była na tyle kontrowersyjna, że została skutecznie zawetowana przez Prezydenta. W tym stanie rzeczy Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, postanowiło, zamiast przedstawienia poprawionego rozwiązania dotyczącego dożywotnich emerytur kapitałowych (poprzez rezygnację z formy funduszowej, powierzenie wypłaty wyłącznie instytucjom ubezpieczeniowym – wyspecjalizowanym lub zakładom ubezpieczeń na życie, wprowadzenie waloryzacji inflacyjnej i emerytur rodzinnych oraz ewentualny powrót do koncepcji stosowania tablic dalszej oczekiwanej długości życia uwzględniających płeć) przedstawiło założenia odejścia od mieszanego modelu finansowania świadczeń (repartycyjny i kapitałowy). Propozycja ta zawiera pomysł obniżenia składki przekazywanej do OFE, finansowania emerytur z bieżących składek, możliwość rezygnacji z oszczędzania z OFE (powrotu do FUS) oraz wprowadzenia możliwości wypłaty jednorazowej części środków zgromadzonych w OFE przez ubezpieczonych, którzy byliby uprawnieni do wyższych świadczeń. W efekcie OFE stałyby się w praktyce zbędnym elementem i w przyszłości łatwo byłoby je zlikwidować, budżet mógłby w najbliższych latach przekazywać niższą dotację uzupełniającą do FUS, spadłyby zatem potrzeby pożyczkowe Państwa, więc poprawiłaby się statystyka przedstawiana UE, bo długoterminowe zobowiązania emerytalne byłyby prezentowane poza bilansem (jako szacunki), nie byłoby ich zatem widać ani w poziomie zadłużenia, ani deficytu. Problem polega jednak na tym, że w przyszłości świadczenia emerytalne byłyby w całości finansowane z jednego źródła (składki opłacane przez pracujących w momencie wypłaty), a nie jak obecnie przewiduje reforma z dwu źródeł (składki i rynek kapitałowy). A odbywać się to będzie z gorszej sytuacji demograficznej niż obecnie.
Paweł Pelc
Radca prawny.
Były Wiceprzewodniczący KPWiG, KNUiFE i były Wiceprezes UNFE.
Tekst wyraża prywatne poglądy autora, a nie instytucji, z którymi jest związany zawodowo