W Rzeczpospolitej z 19.12.2006 r. ukazał się tekst Michała Bałabanowa Prawo do akcji wprowadzane do obrotu giełdowego bez prospektu emisyjnego. W tekście tym autor dochodzi do wniosku, że „w razie dopuszczenia do obrotu giełdowego akcji na podstawie art. 7 ust. 4 pkt 1 ustawy o ofercie możliwe jest również dopuszczenie do obrotu giełdowego praw do akcji”. W świetle obowiązujących obecnie przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finanasowych do zorganizowanego obrotu oraz o spółkach publiczych (dalej: ustawa o ofercie) brak jest podstaw do akceptacji takiego stanowiska. Autor tekstu sam przyznaje, że zgodnie z art. 7 ust. 4 pkt 1 ustawy o ofercie „sporządzenie, zatwierdzenie oraz udostępnienie do publicznej wiadomości prospektu nie jest wymagane, gdy wprowadzane do obrotu regulowanego (giełdowego) akcje stanowiły w kolejnych 12 miesiącach mniej niż 10 procent wszystkich tego samego rodzaju akcji emitenta dopuszczonych do obrotu na tym samym rynku regulowanym.” Nie budzi też wątpliwości autora, że prawa do akcji są odrębnymi papierami wartościowy od akcji. Wynika to wyraźnie z art. 3 pkt 1 lit. a ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, który w definicji papierów wartościowych odrębnie wymienia akcje i prawa do akcji. Nie powinno też budzić wątpliwości, jaka jest konstrukcja art. 7 ustawy o ofercie. Jego ustęp pierwszy wprowaza zasadę sporządzenia, zatwierdzenia przez organ nadzoru i udostępnienia do publicznej wiadomości prospektu emeisyjnego w przypadku oferty publicznej lub dopuszczenia papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym. Jednocześnie w ustępie tym poprzez użycie sformułowania „z zastrzeżeniem ust. 2-5”, wyraźnie wskazano, że wyjątki od tej zasady określone są w kolejnych ustępach artykułu 7 ustawy o ofercie. Jednym z tych wyjątków od zasady określonej w art. 7 ust. 1 ustawy o ofercie jest wyjątek określony w ust. 4 pkt 1 tego artykułu. W wyjątkach od zasady określonej w ust. 1 ustawodawca konsekwentnie precyzyjnie określa rodzaj instrumentów finansowych, których dotyczy dany wyjątek. . W art. 7 ust. 2 pkt 3 i 5, ust. 3 pkt 2, 3, 4, 5 lit. a , b, d oraz pkt 6, ust. 4 pkt 4, 5, 7, 8 ustawy o ofercie jest mowa o papierach wartościowych (zdefiniowanych w art. 3 ust. 1 pkt 9 tej ustawy). W art. 7 ust. 2 pkt 1, 2, 6 ustawy o ofercie wskazuje się na papiery wartościowe o charakterze nieudziałowym (zdefiniowane w art. 3 ust. 1 pkt 10 ustawy o ofercie). W art. 7ust. 2 pkt 4, ust. 3 pkt 5 lit. c i e, ust. 4 pkt 1,2, 3 oraz 6 ustawy o ofercie wskazane są akcje. Jednocześnie podstawową zasadą wykładni w przypadku wyjątku (a nie budzi wątpliwości, że art. 7 ust. 4 pkt 1 ustawy o ofercie jest wyjątkiem od reguły z ust. 1 w tym artykule) jest zakaz interpretacji rozszerzającej. Oznacza to, że normę mającą charakter wyjątku należy interpretować ściśle. Zatem w sytuacji, gdy ustawodawca wskazuje, że wyjątek dotyczy akcji, nie można w drodze np. wykładni przez analogię, jak proponuje Michał Bałabanow w swoim tekście, stosować go do innych instrumentów finsowych. Wręcz przeciwnie, w takim przypadku konieczne jest zastosowanie wykładni a contrario – jeżeli wyjątek dotyczy akcji, to a contrario nie dotyczy praw do akcji, które są odrębnym typem papierów wartościowych. Istotna jest także inna reguła wykładni – przepis jasny nie wymaga zastosowania innych reguł niż wykładani gramatyczna. A przepis art. 7 ust. 4 pkt 1 jest klasycznym przykładem wyjątkowo klarownie napisanego przepisu. Zatem podstawowe reguły wykładni nie pozwalają na uznanie, że norma art. 7 ust. 4 pkt 1 dotyczy jakichkolwiek innych instrumentów finansowych niż akcje. W tym kontekście rozważania dotyczące funkcji praw do akcji w systemie prawnym mogą mieć jedynie charakter postulatów de lege ferenda a nie argumentów de lege lata. A to już jest zupełnie odmienna dyskusja. Również podnoszona przez autora argumentacja dotycząca dyrektywy 2003/71/WE z 4 listopada 2003 r. są całkowicie nieprzekonujące. Powołany przez niego art. 4 ust. 2 pkt 8 dyrektywy, podobnie jak polska ustawa o ofercie odnosi się wyłącznie do akcji, a nie do praw do akcji, które w dyrektywie w ogóle nie występują.
Z tych przyczyn uznać należy, że wnioski wyciągnięte przez Michała Bałabanowa pozostają w sprzeczności z uregulowaniami ustawowywmi oraz podstawowymi zasadami wykładni. De lege lata nie powinno budzić żadnych wątpliwości, że wyjątki zawarte w art. 7 ust. 2-5 ustawy o ofercie, które dotyczą akcji nie a contrario nie odnoszą się praw do akcji, zatem do praw do akcji w tych przypadkach ma zastosowanie reguła zawarta w art. 7 ust. 1 ustawy o ofercie – obowiązek sporządzenia, zatwierdzenia i podania do publicznej wiadomości prospektu informacyjnego.
2006
Paweł Pelc
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego