Jakiś czas temu zastanawiałem się na łamach Gazety Bankowej, czy w sprawie wysokości opłat za zarządzanie OFE wygra lobbing, czy interes członków OFE. Decyzja KNUiFE z 24 sierpnia 2005 r. w sprawie OFE ING Nationale Nederlanden Polska pokazała, że na razie wygrał interes członków OFE, a lobbing m.in. powszechnych towarzystw emerytalnych, Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych i ambasadorów państw trzecich okazał się nieskuteczny. Niestety decyzja KNUiFE nie jest jeszcze ostateczna. Z doniesień Gazety Prawnej wynika, że reprezentujące OFE ING Nationale Nederlaneden Polska powszechne towarzystwo emerytalne zamierza złożyć wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. W 3 pozostałych sprawach nie doszło do merytorycznego rozstrzygnięcia przez KNUiFE ze względu na zawieszenie postępowań na wnioski otwartych funduszy emerytalnych, których miały dotyczyć podwyżki. We wszystkich tych sprawach Stowarzyszenie Rynku Kapitałowego UNFE, występowało jako organizacja społeczna na prawach strony w obronie interesu członków OFE przeciwko podwyższeniu poziomu opłat za zarządzanie. Stanowisko Stowarzyszenia dotyczące konkurencji na rynku OFE w związku z tymi postępowaniami mogli poznać także czytelnicy Gazety Ubezpieczeniowej, która opublikowała list Stowarzyszenia do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ze względu na precedensowy charakter rozstrzygnięcia KNUiFE istotne jest poznanie argumentów Komisji, które przyczyniły się do odmowy zgody na podwyższenie opłaty za zarządzanie.
Szczególnie interesujące są rozważania KNUiFE dotyczące konkurencji na rynku OFE. Zdaniem KNUiFE: „konkurencja to termin zaczerpnięty z nauk ekonomicznych i odnoszący się, do całości rynku funduszy emerytalnych, nie zaś ograniczający badanie danej sprawy administracyjnej wyłącznie do jednego funduszu emerytalnego. Najogólniej konkurencja powinna być utożsamiana z otwartym dostępem do rynku na równych prawach dla wszystkich przedsiębiorców. Charakteryzuje się rywalizacją przedsiębiorców o to, by w drodze oferowania lepszych cen lub warunków sfinalizować transakcje z partnerami rynkowymi. Im więcej jest konkurentów na rynku, tym mniej jest możliwości, by dany przedsiębiorca dysponował dostateczną siłą rynkową dla jednostronnego dyktowania kontrahentom i konkurentom warunków uczestnictwa w obrocie. Istotę konkurencji należy upatrywać w istnieniu na rynku stosunków równoległych pomiędzy sprzedawcami i nabywcami określonych towarów i usług. Konkurencja jest rywalizacją przedsiębiorstw o korzyści ekonomiczne osiągane ze sprzedaży towarów i usług oraz o rynki zaopatrzenia i zbytu, a także o siłę roboczą. Konkurencja obejmuje więc różne czynniki nakierowane na eliminację rywali i pozyskanie klientów kosztem rywali działających w tej samej branży towarowej. Natomiast brak konkurencji umożliwia producentom sprawowanie władzy rynkowej nad odbiorcami. Istnieje różnorodność definicji konkurencji, lecz co do zasady można ją rozumieć jako walkę przedsiębiorców o korzyści ekonomiczne uzyskiwane przy sprzedaży towarów oraz przy zaopatrzeniu w środki produkcji i siłę roboczą. Każde zwiększenie konkurencji to odkrywanie nieznanych dotąd możliwości produkcyjnych i nowych okazji. Bez odpowiedniej konkurencji wiele możliwości jest nieujawnionych i nie wykorzystanych.
Należy zaznaczyć, że konkurencję można traktować jako stan i jako proces. Proces konkurencji to zespół działań podmiotów występujących na rynku, natomiast stan konkurencji określany jest przez strukturę rynku. Strukturę rynku, a więc także stan konkurencji, wyznaczają trzy podstawowe elementy: siła ekonomiczna przedsiębiorstw na nim działających, bariery w dostępie do rynku oraz poziom koncentracji ekonomicznej. Najważniejszym i najbardziej wymiernym elementem określającym stan konkurencji i strukturę rynku jest jednak poziom koncentracji ekonomicznej. Wyraża on bowiem zarówno siłę ekonomiczną największych przedsiębiorstw, jak i poziom barier w dostępie do rynku: im wyższy jest poziom koncentracji, tym trudniejsze do przezwyciężenia są bariery wejścia na dany rynek.
Rozważając pojęcie konkurencji w odniesieniu do art. 7 pkt 2 ustawy zmieniającej organ nadzoru stwierdził, iż konkurencja otwartych funduszy emerytalnych ujęta została przez normodawcę jako proces, który przy pomocy wydania zezwolenia organu nadzoru ma być utrwalony i ugruntowany, zapewniając tym samym wszystkim funkcjonującym na rynku funduszom emerytalnym równe zasady działania i rywalizowania w oparciu o zbliżone zasady, zaś odbiorcom ich usług (członkom funduszy emerytalnych) stwarzane są możliwości korzystania z efektów owej rywalizacji. Konkurencja funduszy emerytalnych w rozumieniu ustawy zmieniającej jest zarazem stanem realnym jak i potencjalnym, a więc możliwością zbudowania oraz ugruntowania współzawodnictwa funduszy emerytalnych w przyszłości. Zezwolenie organu nadzoru ma ugruntowywać istniejący stan konkurencji, a zarazem przyczyniać się do jego stałego rozwoju. Intencją ustawodawcy było uznanie konkurencji za przedmiot działań ochronnych organu nadzoru, aby przy podejmowaniu decyzji (zezwolenia) organ nadzoru ugruntował tego rodzaju system opłat na rynku, który zapewniałby prokonkurencyjną strukturę kosztów we wszystkich funduszach emerytalnych. Postrzeganie konkurencji jedynie jako rywalizacji kosztami byłoby w ocenie organu nadzoru niesłusznym ograniczeniem pola prawidłowego widzenia sprawy. Rywalizacja funduszy emerytalnych obejmuje bowiem nadto współzawodnictwo w jakości i efektach zarządzania, bezpieczeństwie aktywów. Te zatem aspekty winny być także brane pod uwagę przy ustalaniu znaczenia terminu ‘konkurencyjność funduszy emerytalnych’.”
KNUiFE, opierając się na wcześniejszym orzeczeniu Sądu Najwyższego w sprawie próby podwyższenia opłaty za zarządzanie przez OFE Generali dokonało także interpretacji w kontekście opłaty za zarządzanie pojęcia „interes członków OFE”: „Organ nadzoru podziela opinię prezentowaną przez Sąd Najwyższy, zgodnie z którą towarzystwo emerytalne jest podmiotem prawa prywatnego – spółką akcyjną, która działa w ramach swobody działalności gospodarczej, podlegającej ochronie konstytucyjnej. Jednak, jak słusznie podkreśla doktryna prawa, wolność gospodarcza, nie może być pojmowana w sposób bezwzględny. Zwłaszcza, w rozważanym przypadku, gdy mamy do czynienia z podmiotem specyficznym – podmiotem zaufania publicznego, będącym jednocześnie organem otwartego funduszu emerytalnego, w którym członkowie funduszu gromadzą środki, dzięki którym wykupią w przyszłości świadczenia emerytalne. Stąd też konieczne jest ujmowanie powszechnego towarzystwa emerytalnego jako podmiotu służebnego. Ograniczenie wolności prowadzenia działalności gospodarczej przez towarzystwa emerytalne nie może oznaczać, iż powszechne towarzystwo emerytalne ma być przedsiębiorstwem nie przynoszącym zysku akcjonariuszom. Przy czym zysk ten nie może być uzyskiwany poprzez podejmowanie działań sprzecznych z prawem, jak również pozostających w sprzeczności z interesem członków funduszu emerytalnego. Maksymalizacja rentowności spółki nie może się odbijać wyraźnie na stanie oszczędności gromadzonych przez członków funduszu emerytalnego na indywidualnych kontach. Racjonalność ekonomiczna proponowanych zmian statutu jest zawsze rozpatrywana z dwóch punktów widzenia. Jednym z nich jest interes towarzystwa emerytalnego, w tym przede wszystkim interes akcjonariuszy, drugim zaś interes członów funduszu emerytalnego. Stąd też może zdarzyć się sytuacja, gdy pomimo oczywistej racjonalności ekonomicznej przedkładanych zmian statutu, organ nadzoru jest zobligowany ustawowo do wydania decyzji negatywnej, z tego tylko powodu, iż zmiana statutu będzie negatywnie oddziaływać na sytuację majątkową członków funduszu. Będzie to bowiem racjonalność ekonomiczna postrzegana jednowymiarowo, a mianowicie z punktu widzenia akcjonariuszy towarzystwa. Co więcej należy stwierdzić, iż organ nadzoru, wydając negatywną decyzję w oparciu o ustalenia postępowania wyjaśniającego, wskazujące na sprzeczność proponowanych zmian statutu z interesem członków funduszu, nie narusza istoty wolności prowadzenia działalności gospodarczej. Podstawą powyższego twierdzenia jest wymóg celu, ze względu na który owo ograniczenie na towarzystwo emerytalne w postaci odmowy wyrażenia zgody na zmianę statutu funduszu zostaje nałożone. Celem tym jest bowiem konieczność realizacji dobra publicznego, skonkretyzowanego przez organ nadzoru, zaś ograniczenie jest adekwatnym środkiem umożliwiającym realizację interesu członków funduszu.”
Obie interpretacji organu nadzoru znacząco wykraczają poza konkretne postępowanie, przy okazji którego zostały dokonane i, w mojej ocenie, znacząco mogą zwiększyć przejrzystość funkcjonowaniu rynku emerytalnego, jeżeli będą konsekwentnie podzielane przez organ nadzoru w kolejnych postępowaniach, w których kluczowe znaczenie ma konkurencja na rynku OFE i ochrona interesu członków OFE.
Paweł Pelc
radca prawny
Wiceprezes Stowarzyszenia Rynku Kapitałowego UNFE
16 września 2005 r.