Od nowego roku w urzędzie KNF znikają piony. To efekt zmiany statutu KNF dokonanej przez Prezesa Rady Ministrów.
Obawiam się niestety, że oznacza to tylko jedno – kłopoty.
Po likwidacji pionów nadzoru (a już poprzedni przewodniczący KNF w dość ryzykowny sposób zmienił strukturę urzędu KNF łącząc pion emerytalny z pionem ubezpieczeniowym) wszystkie komórki organizacyjne podlegają Przewodniczącego KNF i jego dwu zastępcom. Przewodniczący nadzoruje 12 komórek organizacyjnych (w tym 10 departamentów), jego zastępcy – po 5.
Nowa struktura urzędu przewiduje olbrzymią koncentrację zadań w poszczególnych komórkach organizacyjnych, czego najlepszym przykładem jest utworzenie Departamentu Administracji, Budżetu i Informatyki. Aż dziwne, że nie włączono do niego spraw kadrowych i pozostawiono odrębny Departament Zarządzania Zasobami Ludzkimi (ciekawe dlaczego nie jest to tradycyjny departament kadr i szkoleń jak drzewiej bywało?). Oznacza to, sądząc po nazwie oraz braku w nowej strukturze organizacyjnej odpowiednika gabinetu prezesa, że Departament Administracji, Budżetu i Informatyki będzie odpowiadał i za bieżącą obsługę urzędu i Komisji i za administrację (zakupy wyposażenia, wynajem, park samochodowy, meble itp.), i za kwestie finansowe (planowanie budżetowe, wykonanie budżetu, księgowość itp.), i za obsługę IT (informatyczne systemy nadzorcze, informatyczne zasoby urzędu, poczta elektroniczna czy strona internetowa urzędu). Czy taki moloch może funkcjonować sprawnie?
Nowa struktura przewiduje funkcjonalne połączenie inspekcji i procesu licencyjnego zarówno dla rynku ubezpieczeniowego jak i dla rynku emerytalnego we wspólnych departamentach oraz nie przewiduje wyodrębnienia komórki organizacyjnej odpowiadającej za kwestie pracowniczych programów emerytalnych. A przecież zarówno funkcjonowanie, jak i tworzenie zakładów ubezpieczeń jest całkowicie inne, niż w przypadku funduszy emerytalnych i towarzystw emerytalnych. Zakłady ubezpieczeń koncentrują się na ryzyku ubezpieczeniowym, podczas, gdy fundusze i towarzystwa emerytalne – na działalności inwestycyjnej. Jedyny wyjątek uczyniono dla nadzoru, który powierzono odrębnym departamentom, choć niezrozumiałe jest oddzielenie w strukturze organizacyjnej nadzoru nad podmiotami nadzorowanymi od inspekcji w nich dokonywanych, w sytuacji gdy inspekcje są po prostu częścią procesu nadzorczego. Szkoda, że tworząc nową strukturę organizacyjną urzędu KNF nowe władze KNF nie wycofały się z konsekwencji połączenia pionu emerytalnego i pionu ubezpieczeniowego dokonanej na wniosek poprzedniego przewodniczącego KNF i utrzymały je w nowej strukturze urzędu. Pod tym względem zdecydowanie lepiej wypada kierownictwo jednego z poprzedników KNF – KNUiFE utworzonego w 2002 r. z połączenia UNFE i PUNU. KNUiFE początkowo próbowało budować właśnie komórki organizacyjne wspólne dla rynku ubezpieczeniowego i emerytalnego – w oparciu o kryterium funkcjonalne, ale stosunkowo szybko się z tego wycofało, przy okazji nowych regulacji dla rynku ubezpieczeniowego, widząc podstawowe wady takiego rozwiązania…
Tworząc rozwiązania organizacyjne, warto uwzględniać fakt, że poszczególne pozycje zajmują ludzie i dotyczą ich naturalne ograniczenia, takie jak choćby rozpiętość kierowania, czy zakres posiadanych doświadczeń, kwalifikacji i umiejętności. Wydaje się, że zabrakło takiej refleksji przy pracach nad nową strukturą organizacyjną urzędu KNF.
Warto przyglądać się jakie to będzie miało konsekwencje dla sprawności funkcjonowania urzędu oraz nadzoru przez niego sprawowanego i podmiotów nadzorowanych.
Paweł Pelc
2 stycznia 2012 r.
http://www.stefczyk.info/blogi/okiem-prawnika/nadzor-sie-zmienia