Przy okazji szczytu Rio+20 sporo miejsca poświęcono zrównoważanemu rozwojowi także w mediach. Ciekawe obserwacje dotyczące związków dyskusji o zrównoważonym rozwoju z odpowiedzialnym inwestowaniem zawarł James Gifford (dyrektor zarządzający UN PRI) w artykule „Call to governments to prepare for Rio+20” opublikowanym w dodatku do Financial Times’a adresowanym do zarządzających aktywami FTfm. Według niego bardzo interesującą wypada porównanie między Szczytem Ziemi w Rio z 1992 r. a obecnym szczytem. W 1992 r. inwestorzy w ogóle nie mieli miejsca przy stole i praktycznie nie dyskutowano o czynnikach ESG (czyli pozafinansowych czynnikach oceny emitentów papierów wartościowych dotyczących kwestii środowiska naturalnego – E, społecznych – S oraz corporate governance – G). Obecnie zrównoważony rozwój jest postrzegany jako normalna część dobrego prowadzenia przedsiębiorstwa i jest to istotny czynnik także dla inwestorów. Kwestie te obecnie zdecydowanie wykraczają poza wąsko postrzeganą zgodność (compliance) i stają się istotnym czynnikiem w relacjach między inwestorami i emitentami. Według Jamesa Gifforda, obecnie inwestorzy biorą pod uwagę czynniki ESG, jako część oceny ryzyka i jakości zarządzania oraz włączają je w swój proces decyzyjny. Wiąże się to, z tym, że czynniki ESG mogą mieć i mają wymiar materialny, zarówno w sensie negatywnym, jak i pozytywnym. Autor tekstu w FTfm wyraźnie wskazuje na to, że ostatnie badania naukowe wykazały, że w niektórych branżach i zagadnieniach lepsze wyniki w zakresie ESG mogą prowadzić do niższego ryzyka i wyższych zwrotów. W efekcie uwzględnienie czynników ESG może polepszyć jakość analizy dokonywanej przez inwestorów w procesie inwestycyjnym. Problemem jest według J.Gifforda jednak dostęp do danych o czynnikach ESG. Stąd m.in. reprezentowana przez niego inicjatywa UN PRI, mająca na celu upowszechnienie wystandaryzowanych raportów o czynnikach ESG w sposób przydatny dla inwestorów.
Problem dostępu do danych o czynnikach ESG został dostrzeżony także w Polsce, m.in. w tok prac Grupy Roboczej ds. Odpowiedzialnych Inwestycji. Ostatnio przyjęte Wytyczne dla inwestorów instytucjonalnych zalecają, by inwestorzy m.in. uwzględniali czynniki ESG w procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych oraz angażowali się w rozwój strategicznego podejścia do CSR w spółkach, w które inwestują, a także by przejrzyście informowali o znaczeniu czynników ESG w polityce inwestycyjnej. Realizacja tych zaleceń nie jest w praktyce możliwa bez dostępu do informacji o wpływie czynników ESG i uwzględnianiu ich w swojej działalności przez poszczególnych emitentów papierów wartościowych.
Najlepszym przykładem tego typu problemu jest Respect Index stworzony przez GPW w Warszawie. Emitenci na potrzeby tego indeksu są m.in. audytowani przez Deloitte pod kątem czynników ESG. Ponieważ jednak audyt ten nie jest oparty na publicznie dostępnych informacjach i raportach dotyczących czynników ESG, zawiera informacje, do których inwestorzy nie mają dostępu, w efekcie Respect Index dostarcza inwestorom jedynie informację, czy spółka jest nim objęta, czy nie, przy czym nie wiadomo, czy pominięcie spółki w składzie indeksu wynika z tego, że nie spełniła kryteriów zakwalifikowania się w wyniku przeprowadzone audytu, czy po prostu odmówiła poddaniu się temu audytowi, jak również jak zostały ocenione poszczególne spółki wchodzące w skład tego indeksu. W efekcie Respect Index i przeprowadzana na jego potrzeby audyty są świetnym narzędziem dla emitentów – bo pozwalają im poddać się niezależnej ocenie pod kątem kryteriów ESG, ale odbiorcą tej oceny jest oceniany emitent, a nie inwestorzy. Istnienie Respect Index i przeprowadzanych na jego potrzeby audytów powinno być dobrym punktem wyjścia do działań inwestorów nakierowanych na popularyzację ustandaryzowanych raportów z danymi ESG. Z jednej strony audyty pozwalają na przygotowanie przez emitentów papierów wartościowych wystandaryzowanych zestawów informacji przekazywanych audytorowi, z drugiej strony nie skłaniają ich jednak do publikowania tak przygotowanych informacji.
Respect Index nie jest jedynym narzędziem, które może być wykorzystane w procesie standaryzacji raportów z danymi ESG. Kolejnym jest Global Reporting Initiative, określająca standardy raportowania o czynnikach pozafinansowych (sustainability reports). Standardy te zostały wypracowane w drodze samoregulacji i uwzględniają specyfikę poszczególnych sektorów. Inwestorzy mają istotną rolę w ich upowszechnianiu, dzięki regularnym kontaktom z emitentami papierów wartościowych zarówno w toku spotkań organizowanych przez tych emitentów, jak i w trakcie posiedzeń organów tych podmiotów oraz w ramach współpracy z organizacjami skupiającymi emitentów (takimi jak SEG czy izby branżowe). Istotny elementem relacji z emitentami papierów wartościowych może być kwestia publikowania przez nich raportów przygotowanych zgodnie ze standardami GRI. Elementem tych działań może być także kierowanie przez inwestorów pytań do emitentów oraz analityków oceniających tych emitentów, czy dany emitent publikuje informacje zgodnie ze standardami GRI. W szczególności inwestorzy instytucjonalni (w tym za pośrednictwem IZFiA i IGTE) mogą wyrazić oczekiwanie w stosunku do raportów analityków giełdowych przygotowywanych np. przez domy maklerskie i banki, by zawierały one informację, czy i w jakim zakresie dana spółka przygotowuje raporty zgodnie ze standardami GRI.
Inną sferą, którą inwestorzy mogą próbować wykorzystać w celu popularyzacji publikowania ustandaryzowanych raportów z danymi ESG jest próba wypracowania na takich samych zasadach, jak „Dobre Praktyki Spółek Notowanych na GPW w Warszawie” regulujące kwestie corporate governance, Dobrych Praktyk Spółek Notowanych na GPW w Warszawie w zakresie publikacji danych ESG. Zasady te mogłyby być wypracowane z udziałem inwestorów i emitentów papierów wartościowych, pod patronatem GPW SA, z udziałem KNF i następnie przyjęte przez Radę Giełdy do stosowania przez emitentów papierów wartościowych na zasadzie „comply or explain”.
Popularyzacji publikowania ustandaryzowanych raportów z danymi ESG przez emitentów papierów wartościowych sprzyjałoby wyraźnie określenie przez zarządzających aktywami w ich dokumentach określających zasady polityki inwestycyjnej (statutach funduszy, prospektach informacyjnych i raportach okresowych), że w procesie decyzyjnym dotyczącym inwestycji na GPW SA wykorzystywać będą także informacje ESG. Sprzyjałby temu wzrost aktywów tych funduszy, które wyraźnie deklarują, że ich inwestycje mają charakter etyczny lub społecznie odpowiedzialny, jak i funduszy nie mających takiego profilu, a jednak uwzględniających w swoich decyzjach inwestycyjnych także czynniki pozafinansowe o charakterze etycznym i społecznej odpowiedzialności. W ten sposób generowany byłby popyt na informacje ESG udostępniane przez emitentów, co także sprzyjałoby standaryzacji raportów zawierających informacje ESG i ułatwiało ich wykorzystanie przez zarządzających aktywami (standaryzacja ułatwia porównywalność danych prezentowanych przez poszczególnych emitentów oraz z danymi dotyczącymi innych spółek o podobnym profilu działalności).
Inwestorzy mogliby także podjąć współpracę z organizacjami pozarządowymi monitorującymi jakość informacji w zakresie ESG publikowanych przez emitentów papierów wartościowych, m.in. w celu opracowania standardów raportów mogących stanowić benchmark, przy dokonywaniu takich ocen.
Inwestorzy mogą także popularyzować wykorzystywanie przez emitentów norm ISO zarówno certyfikowanych (jak np. ISO 14001 w zakresie zarządzania środowiskowego), jak i niecertyfikowanych (jak ISO 26000 w zakresie społecznej odpowiedzialności) – zadając emitentom stosowne pytania i korzystając z uprawnień przysługujących akcjonariuszom do pozyskiwania informacji o spółce.
Działania inwestorów instytucjonalnych na rzecz publikowania ustandaryzowanych raportów z danymi ESG są z ich perspektywy działaniami uzupełniającymi do podstawowego procesu: zarządzania aktywami w imieniu swoich klientów, jednak służą one podniesieniu jakości tego procesu, poprzez ułatwienie dostępu i standaryzację danych pozafinansowych, które mogą być wykorzystywane przez nich w procesie decyzyjnym, bez względu na to, czy ocen tych dokonują samodzielnie, czy z wykorzystaniem usług zewnętrznych dostawców informacji/ ratingów / indeksów opartych o czynniki ESG.
Działania te należy ocenić jako istotne (generujące popyt na informacje pozafinansowe dostarczane przez emitentów papierów wartościowych), jednak to od decyzji samych emitentów zależeć będzie na ile działania te będą skuteczne.
W przypadku nieskuteczność działań miękkich, w tym ze strony inwestorów w celu popularyzacji publikowania ustandaryzowanych raportów z danymi ESG w dłuższej perspektywie alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie odpowiednich wymogów regulacyjnych bądź na szczeblu krajowym, bądź na szczeblu Unii Europejskiej, która zajmuje się m.in. problematyką upowszechniania CSR. Zatem skuteczność samoregulacji i oddziaływania inwestorów na emitentów pozwoliłaby uniknąć ingerencji regulatora w tę materię.
Niewątpliwie działania inwestorów na rzecz popularyzacji publikowania wystandaryzowanych raportów z danymi ESG sprzyjać będą zwiększeniu przejrzystości polskiego rynku kapitałowego oraz ułatwią dostęp do tego rynku także zagranicznych inwestorów, wykorzystujących w swojej polityce inwestycyjnej także czynniki ESG. Działania te jednak są wtórne w stosunku do takich działań inwestorów instytucjonalnych, jak postulowane w wytycznych przejrzyste informowanie o znaczeniu czynników ESG w polityce inwestycyjnej, czy uwzględniania czynników ESG w procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych. Jeżeli doprowadzą one o swoistego „głosowania nogami” przez inwestorów instytucjonalnych, którzy zaczną preferować walory tych emitentów, którzy w pełni udostępniają informacje ESG i z informacji tych wynika, że w swojej działalności kierują się oni wartościami zrównoważonego rozwoju, wtedy tak naprawdę dojdzie do skutecznej popularyzacji publikowania ustandaryzowanych raportów z danymi ESG przez emitentów papierów wartościowych. Wszystkie inne działania, nieprzekładające się bezpośrednio na popyt i wartość poszczególnych instrumentów finansowych będą miały wpływ na emitentów papierów wartościowych znacznie bardziej ograniczony, ale mimo to nie można ich pomijać. Wytyczne zatem należy postrzegać jako spójną całość, a zakładany efekt można osiągnąć jedynie, w przypadku całościowej ich implementacji w pełnym zakresie. W przeciwnym przypadku trudno się spodziewać przełomu na polskim rynku w zakresie inwestycji zrównoważonych i upowszechnienia informacji ESG oraz uwzględniania czynników ESG przez inwestorów i emitentów w ich działalności.
Działania te dobrze wpisują się w klimat dyskusji przy okazji szczytu Rio+20. Według Jamesa Gifforda, powołanego na początku niniejszego tekstu, inwestorzy po raz pierwszy dostrzegli wagę wsparcia regulacyjnego dla ujawniania informacji o czynnikach ESG. Corporate Sustainability Reporting Coalition reprezentująca 70 instytucji z ponad 2 bilionami dolarów aktywów w zarządzaniu wzywa rządu do rozpoczęcia dyskusji nad porozumieniem wprowadzającym wymóg lepszego i systematycznego informowania przez emitentów o kwestiach ESG w raportach rocznych na zasadzie „raportuj albo wyjaśniaj”. Ten sposób myślenia wydaje się w pełni zgodny z dyskusjami i działaniami podejmowanymi obecnie w Polsce, w tym w ramach Grupy Roboczej do spraw Odpowiedzialnych Inwestycji.
Paweł Pelc
Wiceprezes Agencji Ratingu Społecznego sp. z o.o.
Radca prawny.
20 czerwca 2012 r.
WYTYCZNE
Zaleca się aby inwestorzy:
1. Przejrzyście informowali o znaczeniu czynników ESG w polityce inwestycyjnej
2. Uwzględniali czynniki ESG w procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych
3. Zwiększali horyzont czasowy inwestycji
4. Angażowali się w rozwój strategicznego podejścia do CSR w spółkach, w które inwestują
5. Podejmowali działania na rzecz popularyzacji publikowania ustandaryzowanych raportów z danymi ESG
6. Edukowali swoich klientów jak i innych inwestorów w zakresie wpływu czynników ESG na atrakcyjność i ryzyko inwestycji