Komisja Europejska zdecydowała się wystąpić przeciwko Polsce na drogę sądową w związku z regulacjami dotyczącymi inwestycji zagranicznych OFE. Wpisuje się to niestety w działania deregulacyjne, które - zdaniem wielu ekspertów - doprowadziły do obecnie obserwowanych strat ponoszonych przez inwestorów i fundusze, w tym emerytalne, na całym świecie. George Soros w swojej najnowszej książce The New Paradigm for Financial Markets. The Credit Crisis of 2008 and What It Means ,widzi przyczyny obecnych zawirowań na rynkach światowych w postępującym usuwaniu regulacji finansowych, w powiązaniu z procesami globalizacji mającymi asymetryczną strukturę. Jego zdaniem, usunięcie barier dla przepływów kapitałowych spowodowało, że oszczędności światowe były „zasysane” do krajów stanowiących centrum (USA i najwyżej rozwinięte gospodarki) i stamtąd redystrybuowane do peryferii (kraje mniej rozwinięte). Tak przedstawiony proces globalizacji wg Sorosa powodował, że bezpieczniej było utrzymywać aktywa w centrum niż na peryferiach. Zdaniem G.Sorosa faworyzowało to kraje wysoko rozwinięte, penalizując kraje słabiej rozwinięte. Jest to lekcja, którą należy brać pod uwagę w związku z obecnymi działaniami KE przeciwko Polsce.
W trakcie negocjacji akcesyjnych Rządu RP z UE, strona polska konsekwentnie prezentowała stanowisko, iż status formalnoprawny OFE i ich umiejscowienie w całości obowiązkowego systemu ubezpieczeń społecznych, nie daje podstaw do uznania ich za instytucje o charakterze niepublicznym i tym samym podlegające zasadom określonym w art. 56 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Negocjacje w zakresie swobodnego przepływu kapitału zostały zamknięte przez Polskę i UE na zobowiązaniu Polski do zwiększenia limitów inwestycji zagranicznych jedynie w stosunku do pracowniczych funduszy emerytalnych najpóźniej w momencie przystąpienia Polski do UE, co nastąpiło poprzez podwyższenie limitu inwestycji zagranicznych dla pracowniczych funduszy emerytalnych z 5% do 30%. UE nie nałożyła wówczas na Polskę zobowiązania podjęcia analogicznych działań w stosunku do otwartych funduszy emerytalnych. Przyjęcie przez Eurostat w marcu 2004 r. decyzji dotyczącej interpretacji dla celów statystycznych klasyfikacji kapitałowych systemów emerytalnych, w świetle wskazanych wyżej ustaleń negocjacyjnych z UE nie może mieć wpływu na zakres polskich zobowiązań w stosunku do UE.
Polska nie może być dyskryminowania względem innych gospodarek europejskich, ze względu na przeprowadzenie reformy emerytalnej. Osią sporu Polski z KE, dotyczącego deficytu finansów publicznych, jest niechęć UE do uznania przepływów między budżetem a OFE, jako procesu likwidacji wcześniejszych zobowiązań pozabudżetowych. Inwestycje zagraniczne OFE w wymiarze finansowym oznaczają, pieniądze polskich ubezpieczonych finansowałyby zagraniczne zapotrzebowanie kredytowe i to wtedy gdy gospodarka polska potrzebuje kredytu, by ograniczyć skutki kryzysu na rynkach światowych. W celu wzmocnienia krajowej gospodarki uznano, że OFE może inwestować w akcje a więc w aktywa o wyższym ryzyku. Akceptacja wyższego ryzyka ponoszonego przez polskich ubezpieczonych jest związana z chęcią finansowego wsparcia polskiej przedsiębiorczości. Dążąc do odpolitycznienia zarządzania tak znaczącymi kapitałami podjęto decyzję, że zarządzanie aktywami będzie się odbywało za pośrednictwem instytucji prywatnych. Takiego charakteru nie mają OFE. Rewolucyjna zmiana w systemie emerytalnym polega na przerzuceniu odpowiedzialności za efektywność działania funduszy emerytalnych na rozproszonych oszczędzających. Sprawia to, że inwestycje OFE nie powinny następować poza jurysdykcją nadzoru państwa polskiego. Z punktu widzenia wysokich kosztów agencji między inwestorem zagranicznym, podległym mu kierownictwem PTE, a członkiem OFE ponoszącym w pełni ryzyko inwestycyjne, inwestycje zagraniczne powinny być zredukowane, gdyż niedostatecznie kontrolowane mogą umożliwiać transfery z aktywów OFE na niekorzyść oszczędzających na przyszłą emeryturę.
OFE miały sprzyjać rozwojowi krajowego rynku kapitałowego. Wymóg sekurytyzacji zobowiązań emerytalnych wymusza procesy tworzenia efektywnych platform wyceny aktywów, jak i zmusza do tworzenia odpowiedniej struktury rynku kapitałowego w naszym kraju. Dlatego, ze względu na skalę inwestycji OFE, powinny być tworzone warunki do konkurencji między nimi, jak i prawidłowej wyceny aktywów. To co powinno być przedmiotem niepokoju, to trawiący tę strukturę proces tzw. „konsolidacji” OFE, jak i presja na zmianę zasad ich inwestowania. Na rynku kapitałowym prowadzi to do sytuacji, gdy giełda może przestać być obiektywnym miejscem wyceny aktywów. Wiedza zarządzających na temat wartości krajowych aktywów polepsza efektywność funkcjonowania tego rynku, dlatego, powinny być stworzone wszelkie niezbędne warunki, aby była motywacja ze strony zarządzających do sprzedaży przeszacowanych aktywów oraz zakupu instrumentów niedoszacowanych przez rynek. Zarządzający posiadają znaczącą wiedzę o aktywach krajowych nie mają jej, by konkurować efektywnie z innymi na rynkach zagranicznych.
Eksport kapitału z kraju będącego jego importerem powiększa jego ryzyko i odbija się na wzroście jego ceny, nie pomagając ubezpieczonym, gdyż oni będąc rezydentami znacząco je neutralizują. Wyższa cena kapitału zarówno po stronie instrumentów pozbawionych ryzyka jak i typu udziałowego powoduje, że w ocenie opłacalności inwestycji produkcyjnych przepływy gotówkowe są dzielone przez wyższą stopę dyskonta powodując, że wiele projektów inwestycyjnych jest nieopłacalnych, co prowadzi do wyhamowywania procesu rozwoju kraju. Wyhamowywanie rozwoju kraju wpływa również na mianownik przy ocenie opłacalności inwestycji, co powoduje że przewidywane tempo wzrostu zysku jest niższe, osłabiając poziom opłacalności i eliminując wiele z inwestycji, które w innej sytuacji byłyby opłacalne i przyczyniałyby się do wzrostu poziomu inwestycji krajowych. Działania nastawione na nieracjonalny eksport kapitałów mają w efekcie negatywny wpływ również na tempo przyrostu dochodów i płac. W konsekwencji, wysokość przyszłych świadczeń emerytalnych jest zaniżana gdyż jest uzależniona od wysokości składek oraz osiąganych przez OFE stóp zwrotu.
Pozwalając na inwestycje zagraniczne OFE, wyraża się faktycznie zgodę na zmniejszenie efektywności systemu kapitałowego w Polsce i ryzyko skokowego wypływu środków, przez co koszty systemu urosną pomniejszając dochody nie tylko przyszłych emerytów ale i innych inwestorów. Obniżając stopy zwrotu z zainwestowanego kapitału OFE, zmniejsza się znacząco wysokość przyszłych świadczeń emerytalnych. Podwyższając koszty kapitału i ograniczając tempo wzrostu kraju nie tylko obniża się poziom wynagrodzeń wszystkich obywateli, ale również wysokość odkładanych w OFE składek, a przez to i wysokość przyszłych emerytur. W tej sytuacji działania KE, jeśli zakończyłyby się sukcesem, mogą nie tylko utrudnić walkę Polski z kryzysem, ale też opóźnić znacząco ew. przyjęcie przez Polskę euro, a także obniżyć poziom przyszłych emerytur.
dr Cezary Mech były wiceminister finansów i prezes UNFE
Paweł Pelc były zastępca przewodniczącego KPWiG i wiceprezes UNFE
Tekst wyraża osobiste poglądy autorów, a nie instytucji, z którymi są związani zawodowo.